Seniorka jechała 70 km pod prąd. Wracała od koleżanki z Radomia
Odebranie prawa jazdy i sprawa w sądzie - taki los spotkał seniorkę, która swoim fiatem seicento jechała pod prąd na trasie S7 na Mazowszu. Kobieta tłumaczyła mundurowym, że na trasie do Warszawy znalazła się przypadkiem, wracając z odwiedzin u koleżanki.
2025-10-30, 10:19
Jechała pod prąd 70 km na S7. Kobieta nie reagowała na sygnały
Interwencja policji zaczęła się od zgłoszenia do dyżurnego policji w Piasecznie o kierującej fiatem, która drogę ekspresową S7 z Radomia w kierunku Warszawy przemierzała pod prąd. Świadkowie poinformowali, że mimo trąbienia i dawania znaków światłami, kierująca nie zatrzymywała się.
Policjanci ruszyli do akcji i zatrzymali seicento między węzłem Tarczyn a miejscowością Grzędy. Okazało się, że za kierownicą auta siedziała 76-latka, która była wyraźnie zdezorientowana. Jak opowiadała funkcjonariuszom, w pewnym momencie domyśliła się, że jedzie niezgodnie z przepisami, jednak nie widziała żadnego zjazdu i nie mogła opuścić drogi. Przejechała ponad 70 km.
- Funkcjonariusze zatrzymali kierującej prawo jazdy, jak również sporządzili dokumentację. Ta sprawa swój finał będzie miała w sądzie - przekazała podkomisarz Magdalena Gąssowska z piaseczyńskiej policji.
Kobieta jechała pod prąd na trasie ekspresowej. Apel policji do rodzin seniorów
Policja zaapelowała do bliskich osób starszych, które wciąż kierują samochodami, o zwracanie uwagi, czy ich stan zdrowia i zdolności psychofizyczne pozwalają na bezpieczne prowadzenie. "Z wiekiem naturalnie pogarsza się wzrok, słuch, refleks oraz zdolność koncentracji, a to wszystko może mieć wpływ na bezpieczeństwo na drodze" - przypominają mundurowi.
Czytaj także:
- Ciężarówki jechały pod prąd ekspresówką. Opublikowano nagranie, policja szuka kierowców
- Warszawa. Corvette za 700 tys. zł jechała pod prąd na S8. Rozbite dwa inne samochody
"Nie chodzi o odbieranie seniorom samodzielności, ale o troskę o ich życie i zdrowie, a także o bezpieczeństwo innych uczestników ruchu. Rozmawiajmy z naszymi rodzicami i dziadkami oraz wspólnie oceniajmy, czy nadal czują się pewnie za kierownicą, a w razie wątpliwości warto skonsultować się z lekarzem lub ograniczyć jazdę do krótszych, dobrze znanych tras" - twierdzą policjanci.
Źródła: Polskie Radio/mbl